sobota, 8 maja 2010

Przestań kupować

Dobra rzecz;
nie tak dobra jak Nic.
Soiku Shigematsu

http://www.flickr.com/photos/totalsupport4u/3347911004/

Zastanówmy się, czy mamy chociaż jedną potrzebę, której spełnienie nie wymaga dokonania żadnego zakupu. Wycelujmy w te najbardziej szlachetne impulsy, mające zmienić nas na lepsze. Edukacja - bezapelacyjnie pozytywne dążenie. Jednocześnie całkiem kosztowna impreza, w której nie obejdziemy się bez książek, materiałów oraz płatnych kursów. Ale zmądrzejemy. Może.
Przejdźmy do diety - również bezdyskusyjnie zrozumiałej i akceptowanej, niekontrowersyjnej potrzeby. I znowu - kupujemy kolejne poradniki, wagę, pasy wyszczuplające, rower treningowy, ciężarki i części wyposażenia siłowni, wreszcie specjalne preparaty oraz produkty żywieniowe, czyli herbatki i inne. Ale schudniemy. Może.
Nawet jak chcemy się uduchowić, ustawiamy się w kolejce po usługi i towary - sesje jogi i medytacji, świece zapachowe, asortymenty new age.

Nie każda prostota nosi cechę genialności, lecz ta ma ją na pewno - przestań kupować. Rezygnacja jest często wynikiem lenistwa, lęku albo zwyczajnej wygody. W tym przypadku jednak rezygnacja oznacza rewolucję - zmianę zmiatającą najgłębiej zakorzenione przyzwyczajenia i przekonania.

Spróbuj tego oczyszczającego doświadczenia. Za jedyne $0,99 ;) Ale serio, oto uniwersalna próba: nie kupować nic przez cały dzień. Ani bułki, ani biletu autobusowego, nic. To może być eksperyment uświadamiający coś niespodziewanego, mogący zmienić życie.

2 komentarze:

  1. Nie ma problemu. Zwykle w ciagu tygodnia nic nie kupuje. Ide do pracy 5 minut, po drodze jest tylko pub. Do sklepow chodze wtedy, kiedy musze, odwlekam jak moge z lenistwa. Zakupy z supermarketu zamawiam do domu przez internet (wlasnie na nie czekam). Gdy pracowalam w innych miejscach to chodzilam kupowac tylko kanapke, nic wiecej.

    Nie lubie zakupow, ubrania kupuje raz na jakis czas, w hurcie, zeby miec spokoj potem.

    Jest wiele rzeczy, ktore mozna robic bez wydawania pieniedzy. Spacery, spotykania ze znajomymi, czytanie, uczenie sie jezykow. Mozna skorzystac z biblioteki lub internetu. Nie trzeba zaczynac od kupowania stosu zbednych rzeczy, ktore beda potem zalegac po zgasnieciu slomianego zapalu.

    OdpowiedzUsuń
  2. W zeszłym roku, kiedy zależało mi na oszczędzeniu sporej kwoty i byłam naprawdę zmotywowana, dla ułatwienia wprowadziłam sobie co drugi dzień bez zakupów. to, co ważne i tak zdążyłam kupić następnego dnia lub poprzedniego, a zachcianki zwyczajnie przechodziły.

    OdpowiedzUsuń