W szczycie paniki we wtorek, kiedy Boryszew spadał kolejny dzień z rzędu i tym razem notował -18%, kupiłem sobie pakiecik. Okazało się że tylko o grosz wyżej niż tygodniowe minimum. Sprzedałem w piątek, o grosz niżej niż tygodniowe maksimum. Zysk +25%.
Straty w portfelu są niestety większe, ale pocieszać się trzeba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz